– Jak Pan/Pani wyobraża sobie życie po operacji? Jak planuje Pani utrzymać uzyskaną dzięki operacji wagę?
– Wiem, że jak będę czuł/czuła taki bat nad sobą,że już mi nie będzie wolno nic jeść, to wtedy dam radę.
– Mhm. A czy podczas poprzednich diet nie czuła Pani bata nad sobą, niczego Pani nie jadła, a mimo tego waga wróciła?…
…cd zależy od refleksyjności Pacjenta.?
…wersja A: „Pani nie rozumie, to co innego, tym razem będzie inaczej”
…wersja B: „Tak o tym nie myślałam”.
Statystycznie 90% (wersja A) vs. 10%(wersja B)
No i któremu Pacjentowi utrzymanie wagi pójdzie łatwiej?
Pacjent – wersja A.
?Refleksja.
nie wyciągnął wniosków ze wszystkich poprzednich diet – przecież to nic innego jak ten rzeczony bat, doprowadził do tego, że chciałeś/chciałaś się w końcu uwolnić i skończyć z rygorem. Miło jest żyć z poczuciem noża na gardle?
?Myślenie życzeniowe/wypieranie trudności.
przecież,jeśli zakładasz wyłacznie optymistyczny scenariusz to nigdy nie przygotujesz się na potencjalne trudności (Kto bierze parasol gdy wydaje mu się, że nad nim wyłącznie świeci słońce. A może prościej sprawdzić pogodę?dopuścić inny scenariusz?)
?Odpowiedzialność
Jeśli to wyłącznie od „losu”, „lekarza”, „Boga” czy „szczęścia” etc. zależy powodzenie i utrzymanie wagi, to co TY zrobisz by ją utrzymać? Ustalmy to TY musisz zmienić na stałe nawyki, bo ani los ani wiara, że się uda nic nie pomogą, do czasu aż TY wprowadzisz zmianę. Też wierzę, że los się do mnie uśmiechnie i pewnego dnia zamieszkam na rajskiej wyspie, ale przezornie poza graniem w lotto, codziennie pracuje. Wiara wiarą, lekarz lekarzem, ale to TY musisz wziąć się do roboty, aby utrzymać efekty.
Wersja Pacjenta B:
Myśli codo tej pory zawiodło—> analizuje trudności —> szuka rozwiązań —-> przyjmuje odpowiedzialność i działa.
To któremu Pacjentowi będzie łatwiej?
➡️wersja A – dalej nic nie musi robić (hurra!) – „wytną żołądek i po problemie”. Ponieważ nie zmienił nawyków to po kilku miesiącach/latach, waga wróci (tak – po operacji też można wrócić do wagi wyjściowej – tak się dzieje w 50% (!!!) przypadków!!! ????).
➡️ wersja B – pracował, szukał, stopniowo anagażował się coraz bardziej, zmieniał nawyk za nawykiem, krok po kroku realizował proces zmiany nawyków żywieniowych – ma i będzie miał efekty.
Ale najważniejsze, to NIE myśleć, że po operacji „to jakoś dam radę”.